Ta strona została przepisana.
MOLOSSOS.
O matko, pod twemi pióry
I ja w kraj idę ponury.
ANDROMACHE.
Przez waszą nienawiść gnany,
O wy Ftiady pany.
MOLOSSOS.
Ojcze!
Przyjdź nam z ratunkiem ach! przyjdź!
ANDROMACHE.
U łona zmarłej macierzy
Dziecko to moje poleży
Śród zmarłych, w mogile świeżej.
MOLOSSOS.
O biada, matko, o biada!
Gdzież dla nas pomoc i rada?!
MENELAOS.
Do grobu z wami! Precz!
Z wrogich przyszliście tu stron!
Dwojaki czeka was skon:
Twa śmierć to moja jest rzecz,
A zasię twa Hermiony!
Bo przecież byłby szalony,
Ktoby litością się zwiódł
I wroga i wraży płód
Przy życiu zostawił,
Jakkolwiek zabić go mógł,
I domu swojego nie zbawił...