Ta strona została przepisana.
Gdzie nasza rzeka swe odmęty toczy.
Może zobaczą twe oczy
Córki Leukippa[1], lub może
Przy tym świątynnym dworze
Pallady
Porwą cię inne gromady
Wesoło,
Lub cię zabiorą ku nocnej uciesze
Ochocze rzesze,
W koło
Na cześć Hyakintha zebrane,
Któremu zadał Feb śmiertelną ranę,
Zbyt silnie używszy dyska,
Ażeby potem stworzyć dlań igrzyska
Ofiarne
W Lakedajmonie... I sarnę[2]
W swym domu,
Dotąd nikomu
Niezaślubioną, tej chwili
Powitasz jako najmilej.
∗
∗ ∗ |
Abyśmy mogły z tej ziemi
Uciec, skrzydłami chyżemi
Powietrzne prujący szlaki.
Jak one wędrowne ptaki,
Którym dokucza zawieja,
Że wraz na zew wodzireja
Łany śnieżyste rzucają.