Ta strona została przepisana.
Towarami het! nabity!
Miłe w słońcu ucztowanie,
Luba nęci mnie darnina
Do Cyklopów, moich braci:
Więc, drogi mój gościu, co tchu przynieś wina!
CHÓR.
Cudny blask mu w oczach świeci.
Cudny on wychodzi z groty,
By nas kochać, sam kochany.
Płomień cię popieści złoty,
Jak kochanki pocałunek —
W grocie chłodnej, pełnej woni,
Przebarwisty, piękny wieniec,
Owije się niebawem naokół twej skroni.
ODYSEUSZ.
Cyklopie, słuchaj, znam się na Bacha sposobie
I pić go — tę naukę przyswoiłem tobie.
CYKLOP.
A jakim on jest bogiem? Odpowiedz mi, proszę.
ODYSEUSZ.
Największe on śród ludzi obudza rozkosze.
CYKLOP.
Odbija mi się w gardle bóg twój coraz słodziej.
ODYSEUSZ.
To bóstwo opiekuńcze, nikomu nie szkodzi.
CYKLOP.
Lecz czemu lubi mieszkać w tym skórzanym worze?