Ta strona została przepisana.
PRZODOWNIK CHÓRU.
Rozkazuj, kto z nas pierwszy ma się oprzeć ciałem
Na drągu, by oślepić drzewem ogorzałem
Cyklopa i brać udział w twojem wielkiem dziele?
PÓŁCHÓR I.
Dalekośmy od wejścia, pomożem niewiele.
Zbyt trudno mu do oka wrazić płomień srogi.
PÓŁCHÓR II.
A nam tu codopiero okulały nogi.
PÓŁCHÓR I.
Nam stało się to samo — posłuchajcie, chłopy:
Stojący myśmy sobie wywichnęli stopy.
PÓŁCHÓR II.
Co, stojąc zwichnęliście?
PÓŁCHÓR I.
Pełno też popiołu
I piasku mamy w oczach! Trudno iść pospołu.
ODYSEUSZ.
A tchórze! Z wami walczyć to byłby ostatek!
CHÓR.
Dlatego, że mi żal jest grzbietów i łopatek,
Że nie chcę, aby kto mi powybijał zęby,
Dlatego obelżywe-ć »tchórz« wychodzi z gęby?
Lecz znam ja Orfejową pieśń, co tak wesoła,
Że przy niej pal się wbije sam do jego czoła
I spali jednooką ziemską tę poczwarę.