Ta strona została przepisana.
Bez czci, bez pokory
Żywot haniebny wiódł.
∗
∗ ∗ |
Zjaw się jak byk,
Lub wielogłowy smok,
Lub płomienisty lew!
Hej! Niechże, Bachu, nasz krzyk,
Nasz zew
Uskrzydli dziś chyży twój krok:
Niechże ci śmiech tryska z warg,
Kiedy zabójczy sznur
Będziesz mu składnie
Rzucał na kark,
Skoro w swym szale napadnie
Święte menady gór!...
Na scenę wbiega
GONIEC.
O ty, w Helladzie ongi tak szczęśliwe plemię
Starego Sydończyka, który posiał w ziemię
Płód ziemi, zęby smocze! Jak mnie los twój boli,
Choć tylko jestem sługa, żyjący w niewoli!
PRZODOWNICA CHÓRU.
Co jest? Czy od bachantek niesiesz jakie wieści?
GONIEC.
Syn Echiona zginął, Penthej! O boleści!
PRZODOWNICA CHÓRU.
Potężnie-ś się objawił, ty nasz szumny boże!