Ta strona została przepisana.
KADMOS.
Arystajowych poszukaj rozłogów![1]
[AGAWE.
Ojcze! nad losem twym płaczę!
KADMOS.
A mnie chwytają rozpacze
Nad twą i sióstr twoich dolą!
AGAWE.
Dioniz, wielki bóg.
Strasznym zapłonął gniewem,
Z rodzinnych wygnał smug!
DIONIZOS.
Ale i mnie strasznie bolą
Te krzywdy, przez was zadane —
Krwawą mi ranę
Tebański zadał gród,
Że mi odmówił czci! (Znika).
AGAWE.
Bądź-że mi, ojcze, zdrów!
KADMOS.
Bądź zdrowa, córko-nieboga!
Jeno do zdrowia nie wiedzie ta droga!
AGAWE.
Do sióstr mnie powiedźcie, do sióstr,
Przed niemi niech stopa ma stanie,
By razem pójść na wygnanie —
Biedne wy siostry moje!
- ↑ Arkadyi.