Ta strona została przepisana.
PRZODOWNIK CHÓRU.
Wojenna straż.
HEKTOR.
A co za powód masz
Do wrzawy?
PRZODOWNIK CHÓRU.
Nie trwóż się, książę!
HEKTOR.
Nie trwożę!
Czy może
Nocnej się lękasz wyprawy?
Któż to opuszcza swoje stanowisko
I niepokoi
Żołnierzy?
Czy wiesz,
Że hufców argiwskich blisko
I zawsze w pełnej zbroi
Obóz nasz leży?
CHÓR STRAŻY TROJAŃSKIEJ.
Uzbrój-że dłoń
I goń
I bież
Do towarzyszów leż!
Trzeba co tchu
Wyrwać ich z snu,
Trzeba przyjaciół słać,
By się porwała brać
Z namiotów!
Niech każdy będzie gotów,
Niech dzidę pochwyci, jak błysk