Strona:PL Eurypidesa Tragedye Tom III.djvu/502

Ta strona została przepisana.

Co tchu do swych okrętów uciekać!... Słyszycie?!...
Wróg idzie nawałnicą!... Precz! Ratować życie!...

Diomedes z zbroją Dolona, Odysseus zaś z końmi Rhezosa uciekają, ścigani przez straże.

I. PÓŁCHÓR.

Dalej! Dalej!
Wal go! wal go! wal go! wal!
Siecz go! siecz!
Pakuj miecz!
Pakuj stal!
Któż to? Któż?
Patrzcie! patrzcie! Mam go już!
Ha! Złodzieje!
Niech was zwieje!
W taki czas —
W noc zabierać spokój nam!
Nie pozwolić wojsku spać?!
Ku mnie, ku mnie wszyscy wraz!
Skąd się wziąłeś? Co za nać?
Co za cham?!...

ODYSSEUS.

Musisz wiedzieć? Za mą krzywdę jeszcze dziś cię spotka śmierć!

II. PÓŁCHÓR.

Podaj hasło, bo inaczej w pierś ci tę wpakuję żerdź!

ODYSSEUS.

Stój! Bądź cicho! Uspokój się!

I. PÓŁCHÓR.

Bić go! bić go! Ku mnie w cwał!