wy libańskie zupełnie są inne od europejskich, liść mają delikatniejszy, większy i nie zębowaty. Na Libanie chowają, pielęgnują na wielką skalę jedwabniki. Wyroby jedwabne są bardzo cienkie, i piękne. Góra Liban wyższą jest i szczytniejszą od Alp i Pirenców. Oddziela ją od Antylibanu zupełna równina. Na tej równinie są ruiny Balbeku, i miasto Zahleh. Za równiną jest góra niższa, niemal naga, bez żadnej prawie wegetacyi, Anti-Liban. Za Anty-Libanem dopiero miasto Damaszek. Tu już nie spotykamy fig, pomarańcz, tylko morwy. Za Anti-Libanem orzechy włoskie, brzoskwinie, morele, śliwki, jabłka, w drzewach tej wielkości, jak są u nas drzewa leśne, jasiony, graby. Liban ma piękną, wegetacyą, widok najprzyjemniejszy, jest zaludniony i żyjący od stóp do głowy. Na szczycie gór, gdzie oko zaledwie dosięgnąć może, są cerkwie i klasztory. W środku góry wsie, miasteczka, w miasteczkach są szkoły liczne. Mieszkańce Libanu w daleko większej części są to Maronici, chrześcijanie wschodniego rytu, z Kościołem katolickim zjednoczeni od dawnych wieków. Zaledwie w czwartej części Druzowie, którzy nie są chrześcijanami, ani mahometanami. Wspólnie w Libanie z Maronitami mieszkają, ale ich nienawidzą, i nie są do nich podobni, mają zupełnie inne rysy twarzy, i inną postać, są to jakby zaporozcy Libanu, waleczni, odważni, dzielni, ale do cywilizacyi i do chrześcijan Maronitów mają wstręt i nienawiść. W jednej wsi lub miasteczku mieszkają razem, różnią się religiją, językiem, i zwyczajami życia. Na Libanie mieszka trzech patryarchów, wszyscy katolicy, Grecko-Unicki, Ormjański i Maronicki.Mają tam patryarchalne cerkwie i główne seminarya dla swego kleru. Liban ma wielką ilość klasztorów wschodniego rytu, ale zjednoczonych z Kościołem rzymskim, szczególnie maronickich. Nieustające jest przeto we dnie i w nocy na Libanie nabożeństwo. Zwyczajem wschodnim jutrznie w nocy się odprawiają. Ciągłe dzwonienie nadaje miły urok wspaniałym i majestatycznym górom. Oprócz klasztorów
Strona:PL Eustachy Iwanowski-Pielgrzymka do Ziemi Świętej odbyta w roku 1863.djvu/178
Ta strona została przepisana.