Dla osłonienia kwiatu od zimnych wiatrów, i mrozu, schylają się gałęzie. Po okwitnieniu wyprostowują i w górę się wznoszą. W świecie roślinnym, cedr jest królem. Inne drzewa są i mniejsze, i słabsze, nie tak piękne, i zdrowe. Niczego się nie lęka, nic nie wymaga. Cały byt i przyszłość ma sam w sobie, jak mówi Michaud: „il est celui, qui est le cédre du Liban.“ Są to jedyne cedry tej familii. Ich to używał Salomon du budowy kościoła. W Paryżu, dans le Jardin de plantes jest jeden tego samego rodzaju. Około wiosek, zwanych Eden i Rpaddet są cedry, ale mniejsze i nie tak piękne.
Wedle podania, które się stale zachowuje, Adam umierając pragnął ujrzeć gałązkę z drzewa, które rosło w raju, z którego był wygnany, sądząc że Set, jako najcnotliwszy z synów będzie mógł wejść tam, i przynieść, wysłał go, ale Cherubin wzbronił mu wejścia, a dał trzy ziarnka z nasienia tego drzewa. Gdy Set wrócił, nie zastał żyjącego Adama, a ziarna posiał na górze Morya, i wyrosło z nich drzewo rozłożyste, piękne, i różne zupełnie od innych. Gdy Salomon budował kościół, ścięto to drzewo, ale go użyć nie było można do budowli, zawsze się znalazła przeszkoda. Nieprzydatne w przysionku zostawiono. Kiedy odwiedzając Salomona królowa ujrzała to drzewo, przepowiedziała, że na niem umrze ten, króry położy koniec królestwu Izraelskiemu. Salomon kazał je zarzucić. W cysternie się znajdywało na dnie sadzawki, której wodą poruszał Anioł, i wprowadzeni chorzy byli uleczeni. Moc leczącą tej wodzie nadawało to drzewo. Gdy z sadzawki zostało wzięte, woda przestała uzdrawiać, i wyschła. Po wyroku śmierci na Chrystusa Pana drzewo to na wierzch wody wypłynęło, pośpiesznie je uchwycono, dla ukrzyżowania Zbawiciela. Ten krzyż potém wraz