ją dwa lata opuścili. Wszyscy wiedzą, że byli zamordowani, ale nie wiedzą, jaki był rodzaj ich śmierci.
Dawniej w Damaszku nie wielka była liczba chrześcijan katolików handlujących. Dla posługi religijnej wysyłali księża Franciszkanie czasowo kilku zakonników. Od XVII wieku stale osiedli, w XVIII wieku na początku mieli tam kolegijum dla misyonarzy hiszpańskich, a dla włoskich, na Libanie, blisko Antury w Arysie. Potém Francuzi wysyłali misyonarzy, mieli dla nich kolegijum w Saidzie.
Dla powzięcia dokładnej relacyi udałem się do Bejrutu, tam bardzo wielu było, którzy się ratowali ucieczką; z ust ich, jako naocznych świadków, zebrałem niektóre wiadomości. Młody Naaman Mosabechi był wtedy w Bejrucie, świadkiem był morderstw dokonanych w Damaszku, znajdował się w naszym klasztorze, cudownie od śmierci wybawiony, świadkiem był zamordowania własnego ojca obok O. Karmel. Zmieszały się krwie ze sobą obu tych męczenników. Rzeź się rozpoczęła dziewiątego lipca. Przedtem pisał przełożony, że się chmury zbierają i spodziewać się można katastrofy. List gwardyana Franciszkanów damasceńskich, pisany 2 czerwca, zachowuje u siebie tłumacz tej relacyi O. Aleksander Bassi; jest w tych słowach: Jesteśmy w najwyższem niebezpieczeństwie, zagrożeni przez baszę Damaszku i przez Druzów, którym basza wszelkich dostarcza środków do wymordowania chrześcijan, bez różnicy, Europejczyków i oryentalnych. W mieście zebrało się bardzo wiele chrześcijan, którzy się wyratowali od rzezi w górach. Przybyli tu chrześcijanie z Libanu różnych obrządków po rzezi, w której wielu tam ludzi, kobiét, dzieci, zginęło. Pierwszy dzień Ramazanu był oznaczonym na rzeź w Damaszku; wigiliją dnia tego wielu przybyło uzbrojonych Druzów do miasta. Konsulowie i znakomitsi z chrześcijan udali się do baszy z rękoma przepełnionemi złotem. Wyrobili edykt, zabezpieczający osoby chrześcijan. Gwardye, wojska
Strona:PL Eustachy Iwanowski-Pielgrzymka do Ziemi Świętej odbyta w roku 1863.djvu/252
Ta strona została przepisana.