Grecy czynili zasadzki, i mordowali Niemców, a tych, których doścignąć nié mogli, gubili zatrutą żywnością.
Odan de Deuil, Ludwika VII kapelan, opisał nieszczęścia cesarza Konrada. Wojska niemieckie, oszukane przez greckich przewodników, mając żywności na dni ośm, do Jeonijum dojść mieli w ciągu tygodnia. Po ośmiudniowym pochodzie, zamiast stanąć w bogatéj i żyznéj prowincyi, znaleźli się wśród gór i skał dzikich, bezdrożnych, i po trzech dniach jeszcze najuciążliwszéj drogi, wojsko cesarskie było zaskoczoném przez niezmierne tłumy Turków. W téj ostateczności, cofnęli się do Nicei. Wielodniowy odwrót był złaczony ze straszliwémi klęskami, cesarz Konrad ranny dwukrotnie; krzyżowcy, którzy uniknęli miecza Turków i głodu, w ostateczném wyniszczeniu do Nicei przybyli. Przeszło 30,000 wyginęło w powrocie do Konstantynopola.
Król francuski pośpieszył na przeciw cesarza, i obaj opłakiwali smutny los krucyaty niemieckiéj. Konrad, nauczony własném nieszczęściem, radził Ludwikowi nie narażać się na niebezpieczeństwo przebywania w Azyi mniejszéj, ale iść chociaż drogą dłuższą, brzegami morza. Odan de Deuil wspomina o trzech drogach, prowadzących z Nikomedyi do Antyochyi. Piérwszą można dostać się we trzy tygognie, we dwanaście dni do Jeonijum, a w pięć dosięgano granic posiadłości francuskich. Druga droga, nazwana środkową, najpewniejsza, ale najuboższa i najdłuższa. Trzecia wiodła brzegami morza, postępowało nią wojsko francuskie. Miała wielkie trudności z powodu najeżonych brzegów skałami, potoków i rzek.
Wojska francuskie w dwóch oddziałach szły z Nicei do Demetryi, położonéj nad brzegami Propontydy; piérwszy prostą drogą przybył do Demetryi, po jednodniowym pochodzie, drugi, w którym był Ludwik, nadciągnął po trzech dniach dopiéro, zabłąkawszy się w wąwozach gór. Nazwisko Demetryi znikło dziś z karty geograficznéj. Odon de Deuil opisując tę drogą mówi: Wojsko spotykało wie-
Strona:PL Eustachy Iwanowski-Pielgrzymka do Ziemi Świętej odbyta w roku 1863.djvu/290
Ta strona została przepisana.