W jakim stanie klasztory wschodnie dziś się znajdują, podróżnicy nowi jak Wilkinson, Niebuhr, Pokocks, nic o tém nie piszą, nie wiedzą i wiedziéć nie chcieli. Jak dawnych zakonników nie zajmowały nie nauka, astronomija, dawne egipskie pomniki; nowożytni uczeni nie zajmują się Tebaidą dawną, dzisiejszą, i klasztorami. Życie religijne, zakonne, ich przeraża, jest dla nich niepojętém, mówią o niém z lekceważeniem, z pogardą, wszędzieby je zniszczyli, i znieśli. Starają się zgłębić, poznać starożytności egipskie, zwiedzają, stare stubramne Teby, i ruiny Memphis. Dolina Mumii, piramidy Gizeh, pałace, groby Faraonów, zajęły ich najzupełniej. Usiłują, iż tak rzekę, poświécić w zamierzchu 40 wieków. Egipt Anachoretów i pustelników, Egipt wieków średnich wstręt w nich obudza. Opisy tych klasztorów mamy tylko z wieków średnich. Wedle relacyi Michauda[1] na końcu XIV wieku Seigneur d’Angluze, zwiedzał w wyższym Egipcie dwa klasztory św. Antoniego, w których za jego czasów było 1000 ludzi, a on znalazł tylko w obu, mnichów sto trzydziestu. Nie pili wina, nie jedli ryby i mięsa przez całe życie. Gości, pielgrzymów, bezpłatnie przyjmowali; w nocy wstawali, aby im jedzenie pızygotować. W piérwszym klasztorze św. Antoniego, przy Nilu, w XIV wieku, była maleńka kapliczka, a w drugim, na pustyni, piękny ogród, wiele w nim drzew i plant rosło, zajmującym i przyjemnym jest na pustyni. Kościół św. Pawła jest daléj w pustyni u stóp góry, z któréj szczytu widać górę Synai, i morza Czerwonego ten punkt, przez który przeszli Izraelici. Klasztor w tém samém miejscu, w którém lat 60 przeżył św. Paweł. Była kaplica pod skałą, do któréj na dół się wchodzi kilku schodami, w tém samém miejscu, gdzie mieszkał i przebywał św. Pawel. (Seigneur d’ An
- ↑ Co.respondance d’Orient par M. Michaud de l’Académie française, et M. Poujoulat (1830 — 1831). Bruxelles, 1835.