woal biały, śpiéwając modlitwy jak nad umarłym; potém odbiéra (le kaloucich), szczególne znamię mnichów koptów; jest to przepaska błękitna, która się przywiązuje do głowy i spada na szyję. W klasztorach śś. Pawła, Antoniego, i Makarego, są mnisi kopci. Stolica Rzymska Apostolska wysyła już od XVII wieku misyonarzy dla nawrócenia tych klasztorów. Na początku XVIII wieku zwiedzał te trzy klasztory Osicard, misyonarz, i zostawił klasztorów tych opis.
Oprócz tych trzech głównych, są inne nad brzegami Nilu, w których jest tylko po pięciu mnichów, są prawdziwi szyzmatycy. Nie trudnią się pracą ręczną, łamią posty, żyją z jałmużny, proszą o nią natarczywie w sposób najprzykrzejszy, rzucając się w pław za statkiem. Tu szyzma z zepsuciem i z ohydnémi obyczajami jest połączoną.
Klasztory nad Nilem są następujące:
Płynąc Nilem po prawéj ręce na skale klasztór El-Bacara.
Nie daleko ztamtąd, blisko Antinoe, klasztor Abou-Hennis św. Jana.
Po lewéj stronie rzeki klasztor El-Maharray, znaczy (klasztor spalony).
Klasztor o mile od Denderah blisko Edfou.
Ruiny Oxyrchinchus są zamieszkane przez Cenobitów, nazywają miejsce to Metropoliją klasztorów.
I pustynia Colzim.
Znajdują się klasztory w Dolinie Natroun.
Znajduje się klasztor około Sanis, w sąsiedztwie jeziora Menzaleh.[1]
Opisy tych klasztorów przez misyonarzy wysyłanych do ich nawrócenia, do nas nie doszły. Nawrócenie idzie tu trudniéj, jak gdzieindziej, bo mnisi Grecy tych zakonów nie wiedzą, w czém się różnią, z Kościołem rzymsko-katolickim
- ↑ O tém wszystkiem mówi Michaud.