Strona:PL Eustachy Iwanowski-Pielgrzymka do Ziemi Świętej odbyta w roku 1863.djvu/349

Ta strona została przepisana.

Zachodzie prowadzono jak w Tebaidzie, z większą zasługą, z trudniejszą ofiarą. Nowi pustelnicy nie mieli obok siebie pustyń piasczystych i lasów, ale miasta. Wśród miast zrzekli się własności, pychy, roskoszy, i towarzystwa ludzi. Na Wschodzie, przyświécał pustelnikom, był dla nich wzorem św. Hieronim, doktor Kościoła zachodniego. Głównym przewodnikiem życia zakonnego, mistrzem i wzorem był św. Augustyn, doktor zachodni. Reguły zakonne na Zachodzie nie zawarły się w jednéj formie, coraz wyższy miały rozwój, coraz obfitsze życia duchownego, doskonałego owoce, przez świętych: Dominika, Franciszka z Assyżu, i św. Ignacego. Najsurowsze życie wiodły; postępując nieustannie w doskoiałości wzniosły się do kontemplacyi, uregulowane przez św. Teresę zakony. Św. Teresa była uznaną doktorem Kościoła, dla znakomitéj i nieporównanéj nauki. Wiodła za sobą liczny orszak synów i córek zakonnych do stanu najszczęśliwszego, najwyższego, do zachwycenia, które jest skutkiem doskonałości. Nowe prawa, które nadała zakonowi Karmelitów, skuteczne ich wykonanie nazwano Reformą, która była odpowiedzią w duchu, w czynie, i wydaną walką burzącéj najświętsze prawdy, protestanckiéj reformacyi.
Zakony Benedyktynów, Cystersów, wiodły żywot kontemplacyjny, pustelniczy. Obrona chrześcijan w Ziemi św., pielęgnowanie chorych, było głównym celem zakonu św. Jana Jerozolimskiego; zakon św. Łazarza, wyłącznie się poświęcał czawaniu nad trędowatymi. W XI, XII i XIII wieku, ta straszna klęska szérzyła się po świecie. Choroba ogarniała nagle wszystkie części ciała, wysuszała je, prócz tego działała tak szybko, jak morowa zaraza, dosyć było dotknąć się sprzętu chorego, lub odetchnąć tém samém powietrzem, aby się zarazić. Dla tego trędowaci wstręt wzbudzali, uciekano od nich, usuwano z ulic zamieszkałych. Widziano często tych nieszczęśliwych, błąkających się po polach, jak żyjące trupy. Skoro tylko spostrzegli kogoś zbliżającego się byli obowiązani ostrzegać go o swéj obecności za pomocą