konia, na którym ten święty jeździł. Był téż blisko zameczek imieniem Samuela zwany, a miasto imieniem Abraama mianowano. Był w niém szpital saraceński, w którym, jak mówią niemieccy pielgrzymi, wszyscy podróżni jakiego bądź wyznania byli przyjmowani, i rozdawano dla ubogich wielkie jałmużny, codziennie piekli 2000 chleba. Jałmużny roczne do 24,000 dukatów wynosiły.
Przybyli pielgrzymi do Gazy, głównego miasta Filistynów, którego bramy wziął na ramiona swoje Samson, i zaniósł do Orebu. Przed miastem było drzewo figowe, które siedmkroć corocznie rodziło. Z Gazy jadąc po lewéj stronie morza Śródziemnego mieli po prawéj Palestynę. Między morzem i Palestyną dążyli do piaszczystéj pustyni. W niéj żadnych drzew tu nie spotykali, tylko krzewy, które chcąe rozniecić ogień, wyrywali z korzeniem, wody żadnéj nie mieli, prócz téj, która była w statkach, która się łatwo psuła. Przechodzili około studni głębokiéj, wtedy już suchéj, przy któréj nocowala N. M. Panna idąc z P. Jezusem i z Józefem do Egiptu. Wiatr poruszał cienkim subtelnym piaskiem, który się wydawał być dymem z ognia, drogi utarte najzupełniéj zasypywał, w górę wielką, trudną do przebycia zamieniał. O pustyni tak się wyrazili pielgrzymi nasi: „Jużeśmy byli na tych miejscach, kędy syn człowieczy nie może siać ani orać, przez które jadąc nie widzieliśmy miasta, wsi, domu, ogrodu, winnicy, lasu, ale ziemię ogniem słonecznym upaloną, niepłodną, pagórków, i gór strasznych pełną.“
W piaskach spotykają się strusie, które się tu wylęgają. „Przyjechaliśmy do miejsc zbyt górzystych i niepłodnych, do skał szczérych, gdzie między piaskami postawiliśmy namioty na miejscu Magare. Góry te dla ich ogromności, Arabowie Gebelhalel nazywają.“
Wjechali potém do pustyni zupełnie zimnéj, ziemia w niéj całkiem biała, i piasek jakoby wygaszone wapno. Zowią ją Mynszewe. „Dwa dni konno jadąc nie znaleźli-
Strona:PL Eustachy Iwanowski-Pielgrzymka do Ziemi Świętej odbyta w roku 1863.djvu/373
Ta strona została przepisana.