A po burzy przyszło trzęsienie ziemi, a Jehowy nie było w trzęsieniu ziemi.
A po trzęsieniu ziemi szedł ogień, Jehowy nie było w ogniu!
A po ogniu, słodki i łagodny szmer doszedł uszu Elijasza, i on zakrywszy płaszczem twarz swoję, wyszedł i zatrzymał się u wnijścia jaskini, a głos rzekł, „Co ty tu czynisz, Elijaszu, i t. d.“.
To widzenie miało ukazać żarliwemu prorokowi, który chciał wyniszczyć złe z gwałtownością uraganu, że przyjście Boże słodkie jest i że cały łaskawością jest i pobłażaniem.
Pan Sauley dowodzi w swéj „Historyi sztuki judejskiéj“ (Paris. Didier, 1858), że Izraelici u stóp góry Synai, po wyjściu swém z Egiptu tak byli wykształceni w naukach i sztukach, jak ich mistrzowie Egipcyanie. Obacz opisanie arki przymierza w Eksodzie.
Półwysep utworzony przez zatoki Ailah i Suez czyli pustynia Synai, nęci podróżników swą dawną sławą, bo miasto Ailah położone na jednéj z odnóg zatoki arabskiéj, Herak czyli Karak, jako téż i port miasta Tor, nie mają nic ciekawego. Góra Synai złożoną jest z samych głazów; jednak wśród tych pustyń są miejsca niby doliny urodzajne, gdzie uprawiają winnegrona, gruszki, daktyle i inne owoce, i wywożą na targi do Kairu, gdzie drogo je sprzedają. Róża jerychońska lubi ten grunt suchy. Rozmaite krzewy rosną: akacya, czyli cierń egipski, dostarczająca gumy arabskiéj, która nawet może służyć za pożywienie; tamarynd, który w miesiącach czerwca i lipca wydaje sok wonny, słodki, nazywany elman, nakoniec (Balanus myrepsica), którego owoce wydają tłuszcz bardzo poszukiwany. Kapary, drzewo laurowe, bawęłna, i inne krzewy tworzą miejscami bukiety zie-