przez lat 40. Zwykle je pędził w stronę góry Synai-Choryw. Tam, na téj górze, w postaci krzaku gorejącego zjawił się Bóg; dał mu moc czynienia cudów, i wysłał go dla oswobodzenia Izraela. Ten krzak gorejący, w którym Bóg mówił, wsławił na wieki Synai. Miejsce zostało odtąd świętém.
Gdy Izrael przechodząc do Ziemi obiecanéj, rozłożył się u stóp góry obozem, na jéj szczycie otrzymał Mojżesz 10 Bożego przykazania w dwóch tablicach. Izrael, wszedłszy do Ziemi obiecanéj zostawił za sobą Synai, prorocy jednak o tém miejscu jako świętém dla Izraela wspominali; Debora, a najszczególniéj Dawid.[1]
Król ten prorok, gdy zwyciężył Idumejczyków, królewicz Ader, zatrzymał się w mieście połwyspu synajskiego Taran, i zabrawszy z sobą niektórych mieszkańców, uciekł do Egiptu. (III. ks. królewska, 11. 14. 19.)
Król Salomon przyłączył cały półwysep do królestwa Izraelskiego, i na odnodze wschodniéj w porcie Asion Sawerski (Асиҍенъ Саверскій) zbudował flotę, która wypływała do Indyi, do Ofiru, i po trzech latach powracała przywożąc wielkie skarby. Na górze Synai chronił się Elijasz od gniewu Achaba i Jezabelli, cudownych objawień Bożych doznawał (III ks. królewska. Roz. 19).
Król Judzki Jozafat naśladując Salomona, wznowił flotę w porcie odnogi morza Czerwonego od Buszy, która wracając z Ofiru ze wszystkiémi skarbami została zniszczoną (III ks. królewska, 22. 48).
Idumejczycy jeszcze od Dawida zwyciężeni, podnieśli głowę pomimo klęski, którą im Joram syn Jozafata zadał, utrzymali się przy niepodległości swojéj, i mieli wolny handel na Czerwoném morzu, i własny port swój. Judzki król Ozyasz na nowo port zdobył, umocnił, i pobiérał cła od
- ↑ Te same szczegóły w poprzednich relacyach były wspominane, tu są bardziéj w chronologicznym porządku objaśnione.