więcéj było świętobliwych pustelników, umarł w Rzymie roku 622. Tam poprawił i dokończył księgę swoję Synai.
W poczcie Synajskich zakonników jedni z Rzymu przybyli, drudzy tam pielgrzymowali, jak Jan Moscha, który w téj świętéj stolicy ukończył życie. Rzym był matką św. góry Synajskiéj, zléwał błogosławieństwa swoje i wspiérał świętym Duchem, i prawowierną nauką Bogu oddanych pustelników, którzy pomimo tak świętego miejsca, jakiém była góra Eymia pamiątką Mojżesza i Klijasza, tęsknili do Rzymu, do téj rodzonéj i jedynéj matki wszystkich dusz wiernych.
Jan Moscha mówi: „był na górze Synai pustelnik O.
Sergij, którego wysłał przełożony na dozorcę stadniny klasztornéj. Na drodze spotkali lwa, ujrzawszy słudzy przelękli się i uciekli, a ojciec Sergij, wziąwszy chléb błogosławiony, zbliżył się do lwa, rzekł mu: „przyjmij ten chleb, zostaw nam wolną drogę. Lew wziął chleb z rąk jego i uciekł zaraz.
Na górze Synai był Ihumenem O. Jerzy, współuczeń Piotra, patryarchy jerozolimskiego, zmarłego r. 546, prawdziwy żołnierz Pański. W wielką sobotę zapragnął być na dzień Paschy w Jerozolimie, i pożywać w tę uroczystość przenajświętszy Sakrament na miejscu zmartwychwstania Pańskiego. O tém tylko dnie i noce myślał i najgoręcéj się modlił. Przyszédł do niego dyakon wieczorem, mówiąc: „pójdę do kościoła dla spełnienia obrzędów i modlitw.“ Idź, mój synu, rzekł, a jutro, jak będzie czas, daj mi znać, abym przyjął przenajświętszy Sakrament. W sam dzień Wiełkanocny celebrował w kościele Pańskiego grobu Piotr, patryarcha jerozolimski. Stał zaraz ojciec Jerzy. Ujrzawszy go patryarcha, zapytał blisko stojącego prezbitera: „A kiedy przybył ojciec przełożony Synajski?“ „Nie wiem, dopiéro go widzę. Ojciec Jerzy przyjął z rąk patryarchy przenajświętszy Sakrament. Potém przysłał patryarcha prosząc, aby przyszedł do jego domu i podzielił się chlebem jego, że go
Strona:PL Eustachy Iwanowski-Pielgrzymka do Ziemi Świętej odbyta w roku 1863.djvu/410
Ta strona została przepisana.