Płynąc Nilem daje się widziéć z jednej strony Afryka, z drugiéj Azya. Gdzie tylko Nil wyléwa, są ogrody, w nich piękne pałace, gdzie nié zaléwa tam piaski, szczéra pustynia. W XV wieku chrześcijanie nie mogli dopływać do ujścia Nilu. Egipcyanie się lękali, aby brzegów morskich, ujścia Nilu, chrześcijanie nie poznali, a tém samem nie zaszkodzili Egiptowi. Z okrętów i naw wysiadali, na osłach i wielblądach do Aleksandryi przybywali.
Aleksandrya była miastem lichém i nędzném, a jednak wielkiémi murami opatrzoném. Wtedy na morzu Śródziemném był wielki niepokój. Wenecya wojnę wiodła z królestwem neapolitańskiém, rozbójnicy morscy po całém morzu kroczyli, rabowali, i niszczyli. Arabi w namiotach nad brzegiem morza Śródziemnego na przyjezdnych czyhali, aby brać okup za rozmaite niby usługi. Przyjeżdzający, i wyjeżdzający z Aleksandryi płacili cło ⅒ część wartości. Tego najsilniéj przestrzegano, wszystkie zatém towary wysypywano z worów, i wsypywano napowrót, szukając czy nie ukrywają, drogich rzeczy. Z tych powodów ponoszono wielkie straty.
Każdy naród niemal miał swój dom, pod opieką konsula; w którym kupcy tego kraju składali swoje towary, tam bezpiecznie mieszkali, i sprzedawali. Pielgrzymowie nasi w opisie swoim zowią te domy Fontykami. Wenecya miała ich dwa, Genua jeden; był dom kataloński, należący do królestwa sycylijskiego, w którym pielgrzymowie do Ziemi św. zawsze stawali. W tych domach były kaplice, w których kapelanami byli księża Dominikanie. Nie było w całém mieście piękniejszych domów, jak owe fontyki, domy cudzoziemskie, w których najrozmaitsze towary były jakby na wystawie rozmaitych narodów. Oprócz weneckich, genueńskich, katalońskich, były murzyńskie, tatarskie, tureckie; mając
Strona:PL Eustachy Iwanowski-Pielgrzymka do Ziemi Świętej odbyta w roku 1863.djvu/497
Ta strona została przepisana.
Droga z Kairu do Aleksandryi tychże samych pielgrzymów z XV wieku. Ustępy téj pielgrzymki oznaczone są cudzysłowem.