Ta strona została uwierzytelniona.
Gadka to jest grzmotliwa,
Którą, nasi Ojcowie,
Przy wojennej głosili przemowie:
— Kto tabakę zażywa
Z tabakierki Gradywa,
Ten, gdy kichnie, to mów mu: — „Na zdrowie.”
Bo w tabace tej przecię
W której, z prochem ołowie,
W bardzo ścisłej w dwie strony są zmowie,
Lub cześć głośną po świecie,
Lub śmierć chlubną znajdziecie —
Więc wam zawsze wypadnie na zdrowie.
.[1]
Źle, gdy, kto, Wiedzę zdobyć zbyt ochoczy
Swym wzrokiem na to w Nieskończoność sięga:
By się dopatrzył Krańców u jej Kręga.
Gdyż nie cielesne ślepną wtedy oczy —
Ale od tego się mroczy
Duchowych spojrzeń potęga.
- ↑ W zbiorze nie zamieszczono Meandru nr 351.