przecieżto opisałem ci tessalską ziemię,
a czarownice tessalskie są sławne!
Tessalskie czarownice?! — Te historje dawne,
o których wieści milczą, nęcą niepomiernie;
wylegiwać się z niemi noc po nocy wiernie,
byłoby żmudą, mniemam — lecz odwiedzić, wrócić!
Radzę płaszcz twój powietrzny na Fausta zarzucić;
polecimy — ja drogę oświecę —
— a ja?
— ech!;
Tyś jest potrzebny tutaj, pilnuj swoich strzech!
Wydobądź pergaminy zmurszałe z ukrycia,
wedle przepisów badaj elementy życia,
zliczaj, a dodawania kładź przezornie znak,
na co uważaj pilnie, lecz pilniej na jak!
Ja tymczasem z podróży wiecznie żywych dni
może wyłowię kędyś tę kropkę nad i —
— tak osiągniemy wielki, ostatni cel bytu,
otrzymamy nagrodę za żmudną robotę:
sławę i życie pełne bujnego rozkwitu,
złoto, szczęście i wiedzę, a może — i cnotę!
Bądź zdrów Wagnerze! —
— Bądź zdrów; te słowa złowieszcze
lękiem mnie napawają; — ujrzęż ciebie jeszcze?