W drogę! Wracając, acan mi opowie.
Upiory myśl twą obsiadły jak kleszcze,
a chciałbym cię przekonać! — Cóż ci mam rzec jeszcze?
Fala wiatrem marszczona wraz z wiatrem ucieka,
lecz od raf niebezpiecznych trzyma się zdaleka.
Ta skała wszak powstała z ognistych skier kroci.
Wszystko, co jeno żyje powstało z wilgoci.
Pozwólcie mi posłuchać, może myśl rozjaśnię,
bo to ja powstać pragnę i — zamierzam właśnie.
Zdołałżebyś Thalesie tak przemóc naturę
i w jedną noc wystawić tak ogromną górę?
Nic w naturze nie znaczy złudny przelot godzin,
wszystko tu musi dojrzeć do swoich narodzin,
wszystko przyjmuje postać przewidzianą zgóry —
prawo rozwoju pierwszem jest prawem natury.
Lecz ten przykład o innym prawie nas poucza!
Oto ogień tu powstał, grom, pożoga, tucza —