Strona:PL Faust II (Goethe, tłum. Zegadłowicz).djvu/224

Ta strona została przepisana.
(eksplozje na basztach)
(hejnały trąb i surm)
(muzyka wojenna)
(gromki przemarsz wojsk)
FAUST

Wraz się wysypią dzielni z bram,
w rycerskiem staną kole,
ten jeno godzien względów dam,
kto je obronić zdole.

(do wodzów, którzy z pośród hufców wychodzą i w kole rycerskiem stają, Faust tak przemawia)

Oto północy młode lwy,
tu wschodu kwiat-potęga —
w ślepiach ich gniewu płoną skry,
moc ich po laury sięga!

Zakuta w stal błyskaniem lśni
brać mężna i zwycięska,
idą, a zda się w chmurach grzmi:
„sława!!“ — a wrogom: „klęska!“

W Pylos wysiedliśmy na brzeg,
— nie żyje Nestor stary —
państw drobnych związek u stóp legł
zdobywców pełnych wiary!

Teraz mi chybko z przed tych bram
przepędźcie Menelaja
na morze! Niech korsarzy tam
i on i jego zgraja!

Królowej Sparty złóżcie ślub,
zwycięskich serc orędzie —
kraj wolny rzućcie jej do stóp,
a państwo waszem będzie!