Strona:PL Faust II (Goethe, tłum. Zegadłowicz).djvu/238

Ta strona została przepisana.

Płoną stepy na niebiosach!
Dalej, dalej, dalej, dalej!!

(pnie się po skałach)
(coraz wyżej)
HELENA FAUST I CHOR

Z turni na turnię skacze jak kozica!
Groza serce przejmuje! O! zasłońmy lica!

EUFORJON

Coraz wyżej, wyżej dążę!
Wzrok ogarnąć musi światy;
ziemię z niebem pieśnią zwiążę!
Jakże kraj tu przebogaty:
kraj Pelopsa — wyspy — morza —
woda, ląd — jedne przestworza!

CHÓR

Wróć do nas, w miasta i sioła,
gdzie żyjemy w szczęsnem śnieniu;
cisza, spokój dookoła
w przyrodzie i w naszem sumieniu!

Damy tobie winne grona,
wonne jabłka pozłociste —
wróć — wołają cię ramiona —
wróć nam chłopię, wróć świetliste!

EUFORJON

Ciągle śnicie o pokoju;
śnijcie tę glorję przygasłą.
Wojna! Wojna w wiecznym znoju
i zwycięstwo — moje hasło!

CHÓR

Kto w czasie pokoju tęskni za wojną,
dzień ma beznadziejny, noc nieukojną.