Chodź! Sprawdzimy! Niech żywi nadziei nie tracą.
Wyzwólmy go z opresji i wielkich frasunków;
jeden ratunek tyle wart co sto ratunków.
Kto wie jak kości padną? — Gdy się zło przewali,
ze zmianą szczęsną losu odzyska wasali.
Pozycja, widzę, dobra; byle jeno męstwo!
Spieszmy z sukursem, Fauście, przeważym zwycięstwo.
Czegóż się tutaj spodziewać mam?
Czarcie mamidła! Złuda! Kłam!
Fortelów dla wygranej rzecz godziwa zażyć,
racz to w związku z swym celem dokładnie rozważyć;
gdy przy naszej pomocy cesarz tron odzyska,
ty w lennie odeń weźmiesz pomorskie piaszczyska.
Tyle już dokazałeś, więc liczę na ciebie;
odnieś i dziś zwycięstwo walne w tej potrzebie.
Nie! Ty zwyciężysz i ty weźmiesz sławę,
w twych rękach widzieć pragnę hetmańską buławę.
Nie mnie, Mefiście, stawać pod buńczukiem,
jestem w rzemiośle rycerskiem nieukiem.