Ta strona została przepisana.
POMORZE
WĘDROWIEC / FILEMON / BAUCYDA
WĘDROWIEC
O lipy stare, mroczne,
witam was po raz drugi —
pod wami dziś odpocznę
po wędrówce długiej.
Tak — ta sama zagroda,
która mnie przytuliła,
gdy mórz wzburzona woda
na brzeg mnie wyrzuciła.
Co też z gospodarzami?
żyje pobożna para?
już wtedy przed latami
przygarbiona, stara —
Zacni ludzie! w tęsknocie
do was idę; witajcie!
szczęśliwego w swej cnocie
zmierzchu zażywajcie.
BAUCYDA
(staruszka zgrzybiała)
Cicho, przechodniu sercu miły,
cicho! — śpi zacny mój małżonek;
sen długi krzepi starca siły
na pracowity, krótki dzionek.
WĘDROWIEC
Tyżeś to matko sercu miła?
korzę się tobie w dzięce zbożnej,