Strona:PL Faust II (Goethe, tłum. Zegadłowicz).djvu/334

Ta strona została przepisana.

Oto są drzewa, oto są skały,
oto wód lśniących wieczysta praca,
oto wodospad szumny, wspaniały,
drogę górzystą na przełaj skraca.

CHŁOPIĘTA ZBAWIONE
(przez usta ojca Seraficznego)

Świat stąd potężny, świat urokliwy,
lecz za ponury, o! nazbyt srogi!
Serce zamiera z grozy i trwogi,
pozwól nam odejść, o dobrotliwy!

PATER SERAPHICUS

Płyńcie ku jasnej urodzie,
wzrastajcie w zwyżonym torze,
kędy w przeczystej pogodzie,
obecność Boga was wzmoże.

Wzniesieni w sferę słoneczną,
znajdziecie ducha skrzepienie:
w szczęśliwość wiodące wieczną
miłości objawienie.

CHÓR CHŁOPIĄT ZBAWIONYCH
(a krążą już wokół najdalszych szczytów)

Podajcie, podajcie ręce,
na pląs słoneczny, radosny;
w uczuć najświętszych podzięce
hymn zaśpiewajmy miłosny.
Wzmocnionych w wiedzy Bożej,
niechaj nas ufność otoczy —
komu hołd serce złoży,
tego obaczą oczy.

ANIOŁOWIE
(w wyższej unoszą się atmosferze)
(z duszą Fausta)