Strona:PL Faust II (Goethe, tłum. Zegadłowicz).djvu/343

Ta strona została skorygowana.

Z wami po jednym zawsze idę torze,
o przyjaciele, w wspólności bogatej;
społem czujemy, że braterstwo może
z małego kręgu liczne stworzyć światy.
My nie pytamy się w upartym sporze,
przecz ten niechętny, a ów lodowaty —
czcimy radośnie z myślą równie chrobrą
antyczność jak i każde nowe dobro.

Szczęśliw, kto sztukę, wolność w sobie czuje! —
każdej go wiosny wabi łąk uroda;
kto niezwadzony losem się raduje,
temu trop ducha własnego świat poda.
Żadna przeciwność nóg mu nie skrępuje,
wciąż naprzód dąży — bo tak chce przyroda.
Z góry pogłosem dzikie drżą wiszary —
to ducha czasu butne grzmią fanfary.