Strona:PL Faust II (Goethe, tłum. Zegadłowicz).djvu/40

Ta strona została przepisana.

O nie więdną nasze kwiaty,
kwitną cały rok i dłużej —
kunszt ten, czar i aromaty
niechaj wam, panowie, służy.

A przyznajcie, pomysłowo
każdy na nas strzęp swawoli —
wyszydzicie to czy owo,
jednak całość was zniewoli.

Prawda — bierze was ochota
zbadać co ukrywa szata? —
czar niewieści i prostota
dziwnie się ze sztuką splata.

HEROLD

Dziew korowód lśni, pomyka;
wielki wybór — herold wita —
dajcie zajrzeć do koszyka,
co na głowach waszych skwita.
Prędzej, prędzej, niechaj sala
ogrodowym wionie czarem,
a z was każdy niech zachwala
ogrodniczki wraz z towarem.

KWIECIARKI

Targ to targ, lecz bez kramarki,
niechaj się gromada skupi —
wśród krotochwilnej poswarki
za żart każdy towar kupi.

GAŁĄŹ OLIWNA Z OWOCAMI

Nie zajrzę kwiatom urody,
wszelkiej unikam niezgody;
pośród wojennego znoju
jestem rękojmią pokoju;