Strona:PL Faust II (Goethe, tłum. Zegadłowicz).djvu/47

Ta strona została przepisana.
abym taką pieśń ułożył,
której wysłuchać nikt nie zechce.
POECI NOCY I SMĘTARZY PRZEPRASZAJĄ BARDZO, ŻE TO NIE MOGĄ WZIĄĆ UDZIAŁU W ZEBRANIU WIESZCZÓW
LECZ NAZBYT SĄ ZAJĘCI INTERESUJĄCĄ ROZMOWĄ Z NOWO WYLĄGŁYM UPIOREM;
KTO WIE, CZY Z TEGO DYSKURSU NIE POWSTANIE NOWA SZKOŁA POETYCKA;
HEROLD ACZ NIECHĘTNIE, GODZI SIĘ NA ICH WYWODY I PRZYWOŁUJE POSTACIE MITOLOGJI GRECKIEJ,
KTÓRE JAKKOLWIEK W MODNEM PRZEBRANIU NIE UTRACIŁY NIC A NIC Z WDZIĘKU WŁAŚCIWEGO I CHARAKTERU.
GRACJE
AGLAJA

Wdzięk wnosimy zawsze wszędzie;
dar wasz niechaj wdziękiem będzie.

HEGEMONA

I wdziękiem też przyjmowanie,
gdy się chęciom zadość stanie.

EUFROZYNA

W dnia cichego zachód mięki
najwdzięczniejsze złóż podzięki.

PARKI
ATROPOS

Po starszeństwie tu przychodzę;
nić się snuje, nić żywota —
— i oczami po was wodzę —
nić się snuje jak tęsknota.

Mięka, wiotka nić — bom oto
len wybrała pierwszej próby —