Strona:PL Faust II (Goethe, tłum. Zegadłowicz).djvu/64

Ta strona została przepisana.
HEROLD

Głupcy, łasi! Kąsek tłusty!
Wierzę! — Lecz to mięsopusty,
karnawałowy jeno żart;
myślicie: tu pieniądzmi sieją,
a oni tylko tak się śmieją —
dobry żart tynfa wart.
Oni się bawią tak feerją,
a wy to zaraz tak na serjo
i głośno — byle robić szum!
Plutonie, masek bohaterze,
wodzirej radzi tobie szczerze:
wyrzuć do djaska swarny tłum!

PLUTON

Pożycz mi laski swej na chwilę
— najlepiej będzie tak —
Oto ją w wrzątek końcem chylę —
Uwaga! Daję znak!
Błyska i pryska — laska płonie —
kto się przybliży, w własnem łonie
poczuje taki żar, zawoła —:
ratunku —!— lecz nikt nie przybieży,
bo sam-by spłonął w tej obierzy; —
baczność! — żar płonie — dookoła!

KRZYKI I ZAMIESZANIE

1. Już po nas!
2. Chroń się gdzie kto może!
3. Uchodź! Pawiment cały gorze!
4. Twarz płonie!
5. Kij przypieka!
6. Zdaleka! Uciekać! Zdaleka!
7. Nie robić ścisku! — Maski! — Gorze!
8. Rozstąp się zgrajo przebrzydła!
9. Och uciec! skrzydła mieć, skrzydła!!