Strona:PL Faust II (Goethe, tłum. Zegadłowicz).djvu/82

Ta strona została przepisana.
MROCZNY
KRUŻGANEK

FAUST / MEFISTOFFLES

MEFISTOFELES

Pocóż mnie wiedziesz w te ciemnice?
tam sale oświetlone jasno —
na dziwy miejsca dość i tajemnice;
lecz tobie widać w ciżbie ciasno?

FAUST

Nie mów tak do mnie! ty co szczwanie
czujesz się tam jak w swem żywiole!
twoje kluczenie, umykanie —
ma mnie, rozumię, wywieść w pole.
Lecz teraz żądam twej pomocy —
mam rozkaz i za wszelką cenę,
muszę wywołać dzisiaj w nocy
Parysa i Helenę.
Tak żąda cesarz — nazbyt skory
obaczyć pięknych ciał prawzory.
A więc do dzieła! Słowo dane!

MEFISTOFELES

Szaleństwo twoje niesłychane!

FAUST

Pokpiłeś sprawę — to się zdarza!
Chciałeś się sztuczką gracko sprawić —
obsułeś złotem wpierw cesarza —
bawże go teraz — chce się bawić.