Strona:PL Faust II (Goethe, tłum. Zegadłowicz).djvu/98

Ta strona została przepisana.

tyś jest miłość! — tyś płomień, modlitwa, szaleństwo!
Moją jesteś i będziesz po sercu i woli.

MEFISTOFELES
(z budki suflera)

Upamiętaj się Fauście! — Tego nie ma w roli.

DWORKA LECIWA

Rosła i bardzo kształtna, lecz głowa za mała.

DWORKA MŁODSZA

A stopa nazbyt duża, czy pani widziała?

DYPLOMATA

Zna się różne księżniczki na moim urzędzie,
lecz ona może z niemi w jednym stanąć rzędzie.

DWORZANIN

Zbliża się do śpiącego cicho i pochopnie.

DWORKA

W porównaniu z młodzieńcem brzydka jest okropnie.

POETA

Od jej piękności płonie mu na twarzy łuna.

DWORKA

Widziałam taki obraz: Endymjon i Luna.

POETA

I ja widziałem. — Zda się światłem go spowija —
pochyla się nad śpiącym; dech warg jego spija!
Pocałunek! — Ach słodycz, nieznana, niebiańska!

SKROMNISIA

Tak na oczach nas wszystkich! To miłość pohańska!