Strona:PL Faust I (Goethe, tłum. Zegadłowicz).djvu/25

Ta strona została przepisana.
PROLOG W NIEBIE

PAN  /  ZASTĘPY NIEBIESKIE  /
ARCHANIOŁOWIE: RAFAŁ,GABRJEL, MICHAŁ  /
MEFISTOFELES

RAFAŁ

W melodji bratnich sfer wszechświata
gra słońce pieśń wieczyście młodą,
torem znaczonym w skrach wylata
i drży jak burza nad pogodą.
Cud niepojęty darzy mocą,
zachwyt z serc naszych wypromienia;
dzieła rąk bożych tak się złocą
dziś — jak za pierwszych dni stworzenia.

GABRJEL

W przelocie wartkim niepojęcie
mknie świat — w urodzie niepoznanej —
i w przemian utajonem święcie
dzień z nocą splata naprzemiany.
Pieni się morze w fal zalewie,
szturmem zdobywa skalny brzeg,
lądy i morza w burzy gniewie
gna w wieczną dal, sferyczny bieg.

MICHAŁ

Wichrzą się burze — naprzód — dalej
z morza na turnie — z turni w morza —
aż się wykuje z rąk kowali
łańcuch, wiążący przestworza.
Zarżą się zgliszcza! — Z błyskawicy