Strona:PL Faust I (Goethe, tłum. Zegadłowicz).djvu/57

Ta strona została przepisana.
FAUST

Lecz krąg coraz ciaśniejszy, już jest bardzo blisko.

WAGNER

Wszakże to nie jest upiór! jakieś miłe psisko,
szczeka trwożnie, waruje, kładzie się i czai
i ogonem zamiata wedle psich zwyczaji.

FAUST

Chodź z nami! chodź! tu bliżej!

WAGNER

Ładne psisko wcale,
a zbliska się przedstawia nawet okazale;
i tresowany; bardzo zmyślna jucha;
stoisz — on stoi; idziesz — idzie; słucha
słów twoich, skacze, widać jeszcze młody;
rzuć laskę! ciekaw jestem, czy skoczy do wody —
o — napewno da nura!

FAUST

Masz rację, to nie duch w nim, to wszystko tresura.

WAGNER

Pies, co umie wyprawiać różnorodne sztuki,
rozweseli i męża głębokiej nauki.
A ten zda mi się sprytnym losów darem,
możesz go zamianować, mój mistrzu, scholarem.

(wchodzą w bramę miasta)