Wszakżem cię nie napędzał w sieci czarci synku,
kto djabła raz przychwycił, niech go trzyma w ręku.
A więc trudno! Zostaję! Za gościnność w darze
różne sztuki djabelskie chętnie ci pokażę.
Owszem! byle twe sztuczki były pełne wdzięku!
W tej jednej godzinie
więcej się cudów przed tobą rozwinie
niż w latach wielu.
Oto ci miły przyjacielu
śpiewy przedziwne wyczaruję,
tęczą obrazów cię osnuję,
woń przerozkoszna cię owionie,
nasycę twoje podniebienie
i tysiąc uczuć wskrzeszę w łonie
i najpiękniejsze dam marzenie!
Bez przygotowań, zbytnich słów,
do mnie! bywajcie duchy snów!
Znikajcie mroczne sufity,
witajcie jasne błękity
bez burz i chmur,
niech słońce niesie nadzieję,
gwiazd złotych niech zajaśnieje
rozgrany chór.
Witajcie niebiańskie syny,
urocze, wdzięczne dziewczyny