wną mężowi się stała, następnie jego i samej siebie panią, aż nareszcie powszechną królową. Zresztą, nikomu tajnem nie jest, że Chrześciaństwo zrobiło tu krok pierwszy; w ślad zaś za niem, coraz goręcej szło tą drogą Rycerstwo Średniowieczne, w znacznej części wytworzone z narodów, w których już i za pogaństwa kwitła cześć kobiety. Tam. jak wiadomo, nawet w sprawach publicznej doniosłości, bardzo przeważnym bywał wpływ dziewic ślubujących czystość; im to przypisywano nadprzyrodzone dary. oneto wiedzę zaświatową posiadać miały, tajemnice zaklęć runicznych, władzę nad żywiołami, wreszcie przymioty wewnętrznego wzroku. Więc kiedy, na te tak przygotowane umysły, przyszła wiara podnosząca dziewicę do Majestatu Rodzicielki Boga. a jednocześnie, wzburzone okropnościami klęsk rozlicznych sumienia, poczęła koić myśl ta. że tej Wybranej (łanem zostało zdeptać i w proch zetrzeć głowę odwiecznego kusiciela[1], oraz na wieki wykupić z otchłani potępienia Matkę Rodu. pierwszą grzechu sprawczynię: kiedy śladem cyrkowych męczennic, w czasach, w których już przestano prześladować za wiarę, a które jednak coraz cięższemi się stawały. niepowstrzymanym sznurem pochodu snuły się dalej te legendowe postacie pokutnie, które nierzadko z tronu zstąpiwszy w tłumy maluczkich, przygnębionych, zgłodniałych i cierpiących, ślubowały dla nich czystość, ubóstwo i wszelakie poświęcenie: kiedy po tych cudach cnót rozlicznych za życia, grobowce owych Pańskich Oblubienic stawały się przybytkami uzdrowienia ciała i duszy, do których z krańców świata ciągnęły roje bijących się w piersi pielgrzymów; kiedy poza obrębem nawet owych działań ascetycznych, w tej epoce tak ciężko bolejącej porodem nowego rzeczy porządku, okazało się. że tylko łagodnym wpływem kobiety miękły i pokorniały zgraje rozkiełznanych dziczy, żrących się jak łowcze sfory na olbrzymiem cielsku nadtybrowego Lewiatana; słowem, kiedy z tych wszystkich prób. rzec można. Bożego Sądu. jedna tylko słaba kobieta wyszła niezwyciężoną, cudotworną i najczyściej piękną — to cóż dziwnego, że stopniowo, coraz powszechniejszą i coraz gorętszą się stawała bezwzględna wiara w nadziemskie posłannictwo kobiety?[2]. Wiara ta, wspierająca się
- ↑ Dante pięknie to nazywa „il gran vermo,“ to jest wielkim Sumienia Robakiem.
- ↑ Rzeczy tu zaszły tak daleko, że w mieszaninie pojęć tamtoczesnych, nie wahano się nawet sięgnąć w tym względzie znacznie w tył, poza przyjście Chrystusa. Nieznany dziś twórca pieśni „Dies irae“ (przypuszczalnie Tomasz da Celano † 1250), stawia Sybillę tuż obok Dawida (Teste David cum Sybilla). Nie od rzeczy też będzie przypomnieć tu Wirgiliusza, w którego piątej sielance (Ecloga Pollio), mniemano czytać wyraźną przepowiednie narodzenia się Boga z Dziewicy. Z tego nawet powodu, a także z przyczyny opisu piekła w Eneidzie, wziął go Dante za przewodnika po swoich otchłaniach. Jednocześnie też, powszechnie uważano wtedy Senekę za ucznia Piotrowego.