Strona:PL Ferdynand Antoni Ossendowski - Życie i przygody małpki.djvu/112

Ta strona została uwierzytelniona.

się lękam. W nocy pochylają się nad moim koszykiem i otulają żółtą kołderką.
Bardzo polubiłam kołderkę. Ciepło mi pod nią, gdy mgła zimna opada na góry lub gdy wiatr wieje.

Nigdy nie rozstaję się ze swemi rzeczami.

Noszę pod pachą pamiętnik, spisany na kilku kawałkach kory i ciągnę za sobą kołderkę. Gdy się bawię, wymachuję nią, jak Ori-Ori kapelusikiem i rechoczę.
Wszyscy się śmieją i ja też.
Dziś To wziął moje kawałki kory i długo przeglądał.
Marszczył brwi. Widocznie myślał.
Nareszcie oddał mi mój pamiętnik i rzekł coś do Zo-Zo.
Oboje się śmiali i głaskali mnie po główce.