Tego dnia nie podszedł do mnie.
Unikał…
Bał się spojrzeć mi w oczy.
Wstydził się swego niegodziwego napadu na ptaszka.
Bądź co bądź, Miluś trochę do serwala podobny!
Umie napadać… Ja tego nie lubię!
Już nie chcę z nim się zadawać…
Niech szuka sobie innych przyjaciół.
Naprzykład ciągle złego i ujadającego brytana.
Siedzi on w budzie, uwiązany do łańcucha.
Szczeka i rzuca się na wszystkich. Ujada w dzień i w nocy.
Ma przykry charakter. Jest brutalny, zaczepny i źle wychowany.
Nazywają go psem łańcuchowym.
Chociaż jest zły i brzydki, żałuję go bardzo.
Żałuję dlatego, że ciągnie za sobą ciężki, żelazny łańcuch.
Tak, jak biedny, duży Aka, spotkany w podróży.
Biedaczek — brytan też jest w niewoli.
Może i on myśli, że lepiej jest nie żyć, niż słyszeć ciągle dzwonienie łańcucha.
Chciałabym go pogłaskać, lecz szczerzy kły i warczy groźnie…
Strona:PL Ferdynand Antoni Ossendowski - Życie i przygody małpki.djvu/209
Ta strona została uwierzytelniona.