Ta strona została uwierzytelniona.
— Jakże dostaniemy się na tamten brzeg? — pytały młode szympanse.
— Dostaniemy się! — uspokoił je Kyr.
Rzucił okiem dokoła, pochwycił wiszącą lianę i rozkołysał się. Nabrawszy rozpędu, skoczył przez rzekę. Po chwili czepiał się już gałęzi drzewa, rosnącego na drugim brzegu.
Poszliśmy za jego przykładem.
Z tej przygody szczególnie cieszył się „wujek“. Lecąc już nad wodą, machnął aż dwa koziołki w powietrzu.
Wskoczywszy na gałąź, krzyknął radośnie:
— Saltomortale double!