Strona:PL Feval - Żebrak murzyn.djvu/49

Ta strona została przepisana.

wydają się zupełnie nic nieznaczące, a przecież każde słowo ma tajemnicze znaczenie, zmiana głosu urok, a milczenie nawet niezaprzeczone szczęście.
Taka wspólność myśli, taka sympatya dwóch serc się kochających, jest pełną wdzięku, słodyczy, lubości i odbywa się za pomocą słów, które w zwykłej rozmowie są wyrachowane i obojętne; tutaj gramatyka się zmienia; uśmiech pospolity każdy frazes tkliwym czyni, a spojrzenie wyraża całą tajemniczość namiętności. Miłość prawdziwa i czysta ma także właściwy sobie dyalekt, ale tego się nie naucza. W dniu, w którym kochać się przestajesz, zapominasz o nim, a doszedłszy do starości, i pojąć nie umiesz, test to język jaki serce tylko zrozumieć może; język, którego mistyczną składnię odkrywa pierwsze spojrzenie do duszy przemawiające; jeżyk, którego każdy wyraz jest szczęściem; język nakoniec, jakim wielu ludzi raz tylko w życiu przemawiało, którymby zawsze mówić pragnęli.
Helena i Ksawery nie zastanawiali się nad miłością. Helena szczególniej ulegała słodkiej, czystej, naiwnej tkliwości, nic nie zgłębiając, bez celu, ale też bez wyrzutów obawy; kochała człowieka, którego ojciec jej szanował i zwał swym zbawcą. Zresztą chęć sprzeciwienia się, mieści się częstokroć i w najlepszych sercach: kochała tego, którego Margrabina nienawidziła....
Co zaś do Ksawerego, kochał się bez wszelkiej ubocznej myśli. Miał lat 22, marzenia jego były uśmiechem, a pamięć balu na dni kilka szczęśliwym go czyniła.
Przy ostatniej figurze dopiero Helena przypomniała sobie, iż ma coś Ksaweremu powiedzieć.
Spojrzała niespokojnie naokoło siebie, obawiając się obecności ciekawego, i przybierając poważną minkę:
— Panie Ksawery, rzekła bardzo cicho; powiedziałam ci, abyś przybył dziś na wieczór.