skich, a ztamtąd do Londynu odjechała, dokąd przybywszy dowiedziała się o śmierci męża swego. Wiadomość ta, sprowadziła uśmiech na jej różowe usta. bo powracała jej wolność, a synowi nazwisko, którego odtąd nikt mu już zaprzeczać nie będzie. Czyż nie jest wdową po Kapitanie Lefebvrze? W kilka czasów później, otrzymała inną wiadomość, ale ta daleko mniej przyjemną była. Chcemy mówić o zwycięztwie jakie nad francuzami murzyni w San Domingo odnieśli. Florentyna Aniela raptem zrujnowaną została.
Ale była młodą, cudownie piękną, i resztę swoich funduszów obracała na życie nader wystawne. Tłum gentlemanów otaczał ją wszędzie, zwracając do Anglii zasady, jakie w nią w poił Anglik, zrujnowała znaczną liczbę członków wyższego parlamentu i zawichrzyła niejeden kupiecki majątek. Kiedy już sprzykrzyła sobie to świetne lecz w gruncie rzeczy nędzne życie, raczyła oddać rękę swoją pewnemu młodemu Lordowi, który uważał się za najszczęśliwszego z śmiertelnych. Tak to w Londynie postępują. Z buduaru kobiety nierządnej do prawego łoża Lorda, jeden tylko jest krok.
Tymczasem młody Alfred de Vallées wyrósł, stał się wysmukłym, wysokim chłopcem, i rześki się wydawał w powozie Milorda przy boku matki swojej. Nic nie umiał, ale niczego się uczyć nie chciał, z czego wnosić można było, iż wyjdzie kiedyś na zacnego dandy.
Mulat Jonquile pojechał za panią swoją. Dwa razy wolność odzyskał, raz, iż ją od pani otrzymał, a powtóre iż się znajdował na ziemi angielskiej; dobrowolnie wszakże niewolnikiem się uczynił, a w nagrodę przyjął nazwisko Don-Juan de Carral, wmawiając we wszystkich, iż jest Andaluzyjczyk, i pochodzi z tak czystej i szlachetnej krwi, jak Jego Królewska Mość Król hiszpański. Tak przeszły dla
Strona:PL Feval - Żebrak murzyn.djvu/63
Ta strona została przepisana.