przyszedł zająć swoją posiadłość, śmiano się bardzo w ogrodzie Gonzagi. Cała ulica Quicampoix przyszła go oglądać. Nazwano go odrazu Ezop II i jego plecy o wygięciu nader dogodnem, miały szalone powodzenie. Ale Wieloryb warczał. Medor także.
Wieloryb poznał zaraz w Ezopie II zwycięskiego rywala, a ponieważ Medor czuł się niemniej pokrzywdzonym połączyli się we wspólnej nienawiści. Wieloryb stał się protektorem Medora, który pokazywał straszne zęby za każdym razem, gdy przechodził nowy właściciel jego budy. Nie wątpiono ani na chwilę, że garbus stanie się ofiarą Wieloryba. Wskutek tego, aby zastosować się do tradycyi biblijnych dano garbusowi drugie przewisko Jonasza.
Ezop II jednak nie zdawał się bardzo niepokoić strasznym losem, jaki go czekał. Zajął swą budę i umeblował ją wygodnie ławką i kuferkiem. Potem przewiesił przez ramię dużą torbę z grubego płótna. Zaopatrzył się w deseczkę, kałamarz i pióra. Gdy widział, że gdzieś dobijano targu, podchodził dyskretnie, zupełnie jak jego nieodżałowany poprzednik Ezop I maczał pióro w atramencie i czekał. Po skończonym targu umieszczał na garbie deskę i na niej podpisywano pokwitowania równie wygodnie jak w szopie pisarza publicznego. Następnie Ezop II odbierał spokojnie kałamarz i deseczkę która służyła mu także za tacę do zbierania datków. Zebrane pieniądze zsypywał do płóciennego worka.
Nie oznaczył starej taksy, lecz za przykładem swego wzoru, Ezopa I, brał wszystko co
Strona:PL Feval - Garbus.djvu/212
Ta strona została przepisana.