Strona:PL Feval - Garbus.djvu/361

Ta strona została przepisana.

nych. przygód doznasz tej nocy, staną się ono z mojej woli i dla twojego dobra”.
Przygody! Awanturnicze życie Aurory pełne było przygód, ale jej przyjaciel ponosił za nie odpowiedzialność, stał przy niej zawsze, jak czujny i opiekuńczy anioł, jak niezawodny wybawca, oszczędzając jej wszystkiego, nawet przerażenia. Przygody tej nocy będą zupełnie inne, sama musi stawiać im czoło.
Ale jakie przygody? Dlaczego te półsłówka? Musi poznać życie całkiem inne od tego, jakie prowadziła dotąd: życie wspaniałe, zbyt kowne, życie wielkich i szczęśliwych tego świata: “Aby wybierać” powiedział jej. Wybierać zapewne między tem życiem nieznanem, a jej obecnem istnieniem. Czyż wybór nie był już zrobiony?
Trzeba tylko wiedzieć, po której stronie jest Henryk. Myśl tę zakłóciło wspomnienie matki. Czuła jak kolana uginają się pod nią.Wybierać! Po raz pierwszy przyszło jej na myśl to straszne przypuszczenie: Jeżeli jej matka jest z jednej strony, a Henryk z drugiej?...
— To niemożliwe! — zawołała, odpychając tę myśl wszystkicmi siłami duszy — Bóg nie może chcieć tego.
Otworzyła okno i oparła się o nie, aby ochłodzić trochę rozpalone czoło. Na ulicy ruch był ogromny. Tłumy zgromadziły się koło Palais-Royal, aby widzieć przejeżdżających gości. Już kilka powozów i karet ukazało się między szpalerem ciekawych widzów. Aurora