Kokardas ciągnął dalej:
— Książę Lotaryński, Filip de Nevers.
— Wiecie w takim razie więcej odemnie! — rzekł Pejrol.
— O nie! Korono cierniowa! I to nie wszystko. Jest jeszcze coś więcej i tego moi towarzysze pewno nie wiedzą. Aurora Kajlus nie jest kochanką p. Neversa...
— Ach!... — zawołał Pejrol.
— Jest jego żoną! — dokończył śmiało Gaskończyk.
— Pejrol zbladł i wybełkotał:
— Skąd ty to wiesz, ty?
— To pewne, że wiem, a jakim sposobem, to mniejsza z tem. Zaraz pokażę, że wiem wiele jeszcze innych rzeczy. Przed czterema laty odbył się tajemny ślub w kaplicy Kajlusa i jeżeli się nie mylę, ty i twój szlachetny pan...
Przerwał i, szyderskim ruchem, zdjął swój pilśniowy kapelusz.
— Wyście byli świadkami, panie Pejrol — dokończył.
Pejrol nie zaprzeczał.
— Do czego prowadzisz? — zapytał tylko.
— Do wykrycia imienia tego wielkiego pana, któremu będziemy służyli tej nocy — odparł Gaskończyk.
— Nevers poślubił córkę, pomimo woli jej ojca — rzekł Pejrol. — P. markiz Kajlus mści się. Cóż może być bardziej prostego.
— Nic, gdyby ten poczciwy Klucznik wiedział o tem. Ale wy byliście dyskretni, p. Kaj-
Strona:PL Feval - Garbus.djvu/42
Ta strona została przepisana.