Strona:PL Feval - Garbus.djvu/420

Ta strona została przepisana.

lone powodzenie na dworze i wskrzesi modę błędnych rycerzy. Jak długo trzeba nam czekać na niego?
— Dwie godziny:
— Doskonale. Będzie więc antraktem między baletem indyjskim a ucztą dzikich. Tego nie było w programie.
Wszedł lokaj i podał regentowi list bezpieczeństwa, podpisany przez sekretarza Stanu p. Leblanc i naczelnika policyi. Sam regent wypełnił puste miejsce na pergaminie i podpisał.
— Pan Lagarder — mówił, pisząc — nie po pełnił zupełnie takich błędów, których nie można przebaczyć. Nieboszczyk król był surowy na punkcie pojedynków i miał racyę. Ale Bogu dzięki, obyczaje się zmieniły i rapiery nie tak łatwo wyskakują z pochew. Jutro kawaler Lagarder zostanie publicznie ułaskawiony, a oto list bezpieczeństwa.
Garbus wyciągnął rękę. Księżę regent zatrzymał jeszcze pergamin.
— Proszę tylko przestrzedz p. Lagardera, że wszelki z jego strony gwałt unieważni znaczenie tego pergaminu.
— Czasy gwałtów minęły — powiedział z powagą garbus.
— Co pan przez to rozumiesz?
— Rozumiem, że kawaler Lagarder nie mógłby przyjąć tego warunku jeszcze dwa dni temu.
— Dlaczego? — spytał książę Orleański z pogardliwą wyniosłością.