Strona:PL Feval - Garbus.djvu/711

Ta strona została przepisana.

kumenty? Koperta zamknięta trzema nienaruszonemi pieczęciami, odpowie na wątpliwości w moją uczciwość. Jest w mojem posiadaniu i mogę ją w każdej chwili złożyć w ręce waszej królewskiej wysokości.
— Dzisiejszego wieczoru zażądamy jej od ciebie.
— W każdej chwili — powtórzył Gonzaga. — A teraz pozwoli mi Wasza królewska wysokość dokończyć.
I książę zaczął dalej opowiadać, jak Lagader pod przebraniem garbusa wtargnął do “pawilonu rozkoszy”, jak w pojedynku bachickim z Chavernym wygrał nagrodę, którą była ręka młodej Cyganki, podsuniętej, jako pannę de Nevers.
Rgent słuchał uważnie, wpatrzony badawczo w mówiącego, jakby chciał czytać w jego duszy.
A w duszy Gonzagi staczała się rozpaczliwa bitwa. Idąc do księcia Orleańskiego, spodziewał się znaleźć go w zimnym i podejrzliwym, ale nie przypuszczał, aby był zmuszony tak długo się tłómaczyć. Wszystkie więc te kłamstwa były w trzech czwartych sklecone naprędce.
Trzeba przyznać, że regent naprawdę chciał być bezstronnym i surowym dla przyjaciela młodości. Nie chciał, aby mu kiedykolwiek sumienie własne wyrzucało lekceważenie tak doniosłej sprawy.
— Filipie — rzekł po długie chwili wahania, — Bóg mi świadkiem, że pragnąłbym