Strona:PL Feval - Garbus.djvu/808

Ta strona została przepisana.

czekających na ulicy, poza ogrodzeniem cmentarza, na obiecane widowisko publicznej pokuty skazańca, to jest ucięcia przez kata mieczem prawej ręki zabójcy Neversa na grobie ofiary.
Po prawej stronie od pogrzebowej kaplicy znajdowała się mały placyk, otoczony staremi drzewami. Tam więc, ukryci w zaroślach, przyjaciele Gonzagi, czekali na wodza. W pobliżu nich stały poprzywiązywane do drzew okulbaczone konie. Navail wciąż miał ukrytą głowę w dłoniach; Noce i Choisy z ponuremi twarzami stali w milczeniu pod wspaniałym cyprysem Oriol siedział na trawie, ciężko wzdychając; Pejrol, Montobert i Taranne rozmawiali między sobą cichym głosem.
Co to znaczy? Czs upływał, zegar na koście le Saint-Magloire oddawna już wydzwonił godzinę, w której miała się odbyć ceremonia publicznej pokuty skazanego. O godzinie dziewiątej miała paść głowa Lagardera pod toporem kata w Bastylii. Czemu ta zwłoka?
Pejrol, Montobert i Taranne nie spuszczali z oczu okien wielkiej sali pałacu Gonzagi.
Niedaleko od tej grupy, poza drzwiami kościoła stała — jak wiemy — druga grupa ludzi. Spowiednik księżny Gonzagi stał przy ołtarzu; Aurora klęczała ciągle, modląc się żarliwie; Kokardas i Paspoal stali po obu stronach drzwi bez poruszenia, z gołemi szpadami w ręku; Chaverny i dona Kruz szeptali z sobą poważnie.
Kilka razy zdawało się Kodardasowi i Paspoalowi, iż słyszą na cmentarzu jakieś podej-