— A to niespodzianka — pośpieszył, zatrzymując ją wzrokiem. — Proszę, siądź pani. Pani zapewne w interesie matki... Proszę, o tu będzie pani najlepiej...
Przy wejściu Zosi, Razumichin, który siedział na jednem z trzech krzeseł Raskolnikowa, tuż przy drzwiach, wstał, ażeby ją przepuścić. Z początku Raskolnikow wskazał jej miejsce w kącie kanapy, tam gdzie siedział Zosimow, ale przypomniawszy sobie, że ta kanapa była miejscem zanadto poufałem i służyła mu za pościel, skwapliwie wskazał jej na krzesło Razumichina.
A ty siadaj tu — rzekł do Razumichina, sadzając go w kącie, gdzie siedział Zosimow.
Zosia usiadła, drżąc prawie ze strachu i nieśmiało spojrzała na obie damy. Widać było, że jej samej nie mogło się w głowie pomieścić, jak miała siąść przy nich. Na tę myśl, przeraziła się do tego stopnia, że nagle znowu wstała i w zupełnem pomieszaniu zwróciła się do Raskolnikowa.
— Ja... ja... przyszłam na chwileczkę... przepraszam, żem państwu przeszkodziła — zaczęła tłumaczyć się nie śmiało. — Idę do matki, nie miała kogo posłać... Prosi, żeby pan był łaskaw przyjść jutro na nabożeństwo żałobne do Ś-go Mitrofona... a potem do nas... na przekąskę.. Prosi o ten zaszczyt... Bardzo pana prosi...
Zacięła się i umilkła.
— Będę, bezwarunkowo... bezwarunkowo — odparł Raskolnikow, podniósłszy się także i także zacinając się i nie domawiając wyrazów. — Niech pani będzie łaskawa siadać — rzekł nagle — mam z panią do pomówienia. Proszę bardzo, może się pani spieszy, bądź pani łaskawa poświęcić mi dwie minutki...
I podsunął jej krzesło. Zosia znowu nieśmiało, z zakłopotaniem i ukradkiem spojrzała na obie panie, poczem spuściła głowę.
Blada twarz Raskolnikowa zapałała ogniem; czuł się dziwnie wzruszony: oczy mu zabłysły.
— Mamo — ozwał się donośnie i natarczywie — to panna Zofja Marmeladówna, córka tego samego nieszczęśliwego pana Marmeladowa, którego wczoraj w moich oczach roztratowały konie i o którym już wam opowiadałem...
Pani Pulcherja spojrzała na Zosię i zlekka przymru-
Strona:PL Fiodor Dostojewski - Zbrodnia i kara tom I.djvu/247
Ta strona została uwierzytelniona.
— 239 —